Opublikowany przez: monika.g 2018-11-27 19:52:41
Autor zdjęcia/źródło: Smoczek – czy potrzebny jest dziecku @ pixabay.com
Dziecko rodzi się z silnym odruchem ssania, który jest instynktowny i pozwala mu przeżyć. Dzięki temu już kilka minut po porodzie potrafi znaleźć i chwycić pierś, żeby napić się mleka mamy. Niektóre maluszki podczas ssania piersi w pełni zaspokajają potrzebę ssania, inne jednak mogłyby nie odrywać się od mamy i ssać mimo, że są już najedzone. Czy można więc wtedy podać dziecku smoczek? Czy nie przyzwyczai się ono przez to do niego i nie będzie dało się malca już w inny sposób uspokoić? Smoczek czy jest potrzebny dziecku i kiedy go podawać, a kiedy lepiej z niego zrezygnować? Te pytania zadaje sobie większość młodych rodziców, którzy słyszą z każdej strony inne opinie na temat smoczka i nie wiedzą które z nich są słuszne, a które nie. Postaramy się rozwiać Twoje wątpliwości.
Smoczek służy do uspokajania i wyciszania maluszka oraz zaspokaja jego potrzebę bezpieczeństwa. Dlatego właśnie maluszkom, które mają bardzo silny odruch ssania i mimo, że są najedzone nie dadzą się odstawić od piersi można podać smoczek między karmieniami.
Jest on również wskazany u maluchów, które z chęci zaspokojenia potrzeby ssania ssą kciuk. Ssanie kciuka powoduje dużo większe wady zgryzu niż smoczek, trudniej też dziecko od niego odzwyczaić, bo przecież kciuk ma zawsze przy sobie w przeciwieństwie do smoczka, który można mu zabrać.
Polecany jest on także u dzieci z silnym napięciem mięśniowym, które powoduje zaburzenia integracji sensorycznej (SI). W takim przypadku u dziecka stosowana jest rehabilitacja wszystkich grup mięśni, a ssanie smoczka jest tylko jej częścią i ułatwia dziecku rozluźnianie napiętych mięśni żuchwy oraz jamy ustnej.
Najlepiej jednak używać smoczka jedynie do wyciszania i usypiania dziecka. Amerykańska Akademia Pediatrii twierdzi nawet, że tak wykorzystany smoczek zapobiega SIDS, czyli nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt. Dlatego jest on szczególnie wskazany w przypadku wcześniaków i dzieci z ciąż z komplikacjami.
Smoczka lepiej nie podawać noworodkom, które dopiero uczą się ssać, a smoczek może tę naukę zaburzać i osłabiać laktację. Do ssania smoczka potrzebna jest bowiem inna technika ssania niż piersi, usta i język dziecka układają się w inny sposób. Maluch przez to może nieprawidłowo chwytać brodawkę, co sprawia, że się nie najada lub ma kolki, a to z kolei powoduje nieprawidłowy przyrost masy ciała lub jego brak oraz napady płaczu. Taki mechanizm sprawia, że dziecko trzeba dokarmiać, bo delikatny system laktacyjny zostaje zaburzony i piersi wytwarzają zbyt mało pokarmu, a to niestety prowadzi do zbyt szybkiej rezygnacji z karmienia piersią i przejścia na karmienie sztuczne, butelką z użyciem sztucznego, silikonowego smoczka. Taki sposób odpowiada dziecku, bo jest ono przyzwyczajone właśnie do takiego ssania.
Smoczek można podać dziecku, które nie ma problemów z odpowiednim chwytaniem brodawki, najada się i prawidłowo przybiera na wadze. Nie wcześniej więc niż po ukończeniu przez dziecko 6. tygodnia życia.
Dla noworodka jedynym sposobem porozumiewania się jest płacz nie hamuj go więc zamykając usta malca smoczkiem. Gdy maleństwo płacze, mimo, że jest najedzone, ma suchą pieluszkę i jest mu wygodnie, przytul je, noś, kołysz, rozmawiaj i śpiewaj kołysanki. W ten sposób nauczysz się rozpoznawać jego potrzeby i zaspokajać je bez korzystania z drogi na skróty jaką jest smoczek. Podawanie go dziecku w odpowiedzi na każdy płacz daje maluchowi sygnał, że jego potrzeby są nieważne i rodzic nie zamierza ich zaspokajać, ani się nimi przejmować. Uważaj więc na tę pułapkę i nie daj się w nią złapać.
Po 6. tygodniu życia dziecka można używać smoczka, aby uspokoić dziecko i wyciszyć do snu oraz zaspokoić jego odruch ssania, który samo opanowuje ssąc kciuk. Zachowaj jednak umiar i nie pozwalaj maluchowi ssać smoczka bez przerwy. Może on bowiem powodować także wady zgryzu, zwłaszcza jeśli dziecko ma już pierwsze ząbki. Wtedy lepiej stopniowo rezygnować ze stosowania smoczka. Przy usypianiu ze smoczkiem należy go wyjąć dziecku z ust, gdy tylko malec zaśnie i starać się go nie podawać mu, gdy się przebudzi.
Smoczek nie jest niestety bez wad, oprócz problemów ze zgryzem może on również opóźniać rozwój mowy. Dziecko ma cały czas zatkaną buzię nie próbuje więc mówić. Język w czasie ssania smoczka ułożony jest nieprawidłowo, nie jest pionizowany i cały czas przylega do dołu jamy ustnej. Wpływa to także na problemy z mówieniem u dziecka. Dodatkowo maluch ssąc smoczek ma niedomknięte wargi co sprawia, że oddycha on cały czas ustami zamiast nosem. Takie oddychanie jest przyczyną infekcji, w tym bardzo częstego u małych dzieci zapalenia ucha środkowego, osłabia więc też słuch.
Dziecko ma najsilniejszy odruch ssania do 4 miesiąca życia. Po tym czasie odruch ten słabnie, warto wtedy zrezygnować z podawania mu smoczka. Jeśli jednak maluch już zdążył się do niego przyzwyczaić najlepiej będzie stopniowo go odzwyczajać, ponieważ nagłe odebranie malcowi uspokajacza może być dla niego zbyt dużą traumą, a nie o to przecież chodzi. Nie rób więc nic na siłę. Przede wszystkim zastanów się jak możesz dziecku zastąpić ssanie smoczka, które jest dla niego przyjemnością i formą rozrywki. Kilkumiesięczne dziecko ma mnóstwo energii, którą warto spożytkować dostarczając mu ciekawych wrażeń w ciągu dnia, dzięki którym zapomni o smoczku. Chodźcie więc na spacery, na place i sale zabaw, bawcie się w domu w coraz to nowe zabawy, pokazuj dziecku świat, tłumacz, rozmawiaj, czytaj, odwiedzaj znajomych, zapraszaj ich do siebie. Nie zaburzaj tylko waszych codziennych rytuałów i pilnuj godzin posiłków, drzemek i snu. W taki sposób dziecko będzie miało pod dostatkiem nowych wrażeń, ale jego potrzeba bezpieczeństwa nie będzie zachwiana, będzie więc spokojne i nie będzie potrzebowało się uspokajać i wyciszać za pomocą smoczka. Warto więc używać smoczka mądrze, bo to właśnie od użycia go zależy czy będzie miał on więcej wad czy zalet.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2018.11.30 19:48
U nas jakoś się smoczek nie przyjął.. moje dzieciaki smoczka nie używały..
Paulina131090 2018.11.30 10:54
My uzywaliśmy ok. 1 miesiąca smoczek Chicco Physio Micro - on jest spacjalnie stworzony dla dzieci od 0 do 2 miesięcy. Malutki, leciutki, z delikatną tarczą (nie pozostawia odcisków) i nie zaburza odruchu ssania (karmiłam piersią bez problemu cały czas). Później przeszliśmy na inny, ale szybko synek odrzucił. W wieku 6 mcy już nie potrzebował w ogóle smoczka :) a ten pierwszy wspominam bardzo dobrze
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.